Wspomnień czar drugiego turnusu „Lata w Szkole”

Słoneczne lato w pełni. Wakacje zagościły już na dobre, a w naszej Szkole właśnie minął drugi tydzień „Lata w Szkole”. Chcecie wiedzieć co robiliśmy i gdzie byliśmy? Proszę bardzo, oto krótka relacja.

Pierwszego dnia odwiedziliśmy zamek w Korzkwi, po którym oprowadzali nas rekonstruktorzy średniowiecznej historii. Barwnie opowiadali o życiu rycerzy i władców w dawnych czasach. Wiele radości sprawiło nam pieczenie podpłomyków, które nazwaliśmy średniowieczną pizzą. A ich smak- wyjątkowy, wyborny…


We wtorek zwiedzaliśmy Centrum Edukacji Przyrodniczej, gdzie słuchaliśmy ciekawych opowieści o życiu zwierząt z różnych środowisk przyrodniczych. Wiele z tych zwierząt znaliśmy z animowanych kreskówek. Były oposy, pingwiny, mamuty, leniwce i wiele, wiele innych. Dużo emocji wzbudziły w nas oglądane szkielety ludzi dorosłych i dzieci. Nie, nie! To wcale nie był strach, ale ekscytacja i niesamowite zainteresowanie „środkiem człowieka”.

W środę wybraliśmy się do Muzeum Inżynierii i Techniki. Twórczo spędziliśmy czas na wymyślaniu i budowaniu domów przyszłości. Oglądaliśmy stare modele tramwajów, samochodów oraz motocykli. Z niedowierzaniem patrzyliśmy na dawne modele komputerów. Niektóre były bez monitorów, wielkie jak szafy. Wykonaliśmy ciekawe doświadczenia.

Cały czwartek realizowaliśmy hasło „W zdrowym ciele, zdrowy duch”. To był czas na rywalizację sportową w różnych konkurencjach. Był między innymi tor przeszkód, jazda na hulajnodze, rzut serso, skakanie na piłce. Nie tylko najlepsi otrzymali nagrody, bo niespodzianki były przygotowane dla wszystkich uczestników, dzięki Panu Leszkowi Tytko, naszemu organizatorowi akcji „Lato na Sportowo”. Dzień zakończyliśmy wodnymi zabawami na basenie „Pływaczek”.

W piątek gościliśmy w Jednostce Straży Pożarnej nr 7. Zobaczyliśmy jak wygląda dyżurka strażaków, dowiedzieliśmy się, że strażacy mają 60 sekund czasu na przygotowanie się do wyjazdu na akcję. Specjalnie dla nas wykonano brawurowy zjazd po rurze, a my mogliśmy się przekonać, że pod rurą nie było żadnego ochronnego materaca. Obejrzeliśmy wozy strażackie, a na koniec, specjalnie dla nas, zawyła strażacka syrena.
Lato w szkole zakończyliśmy pysznymi lodami i obejrzeniem filmu w Multikinie „ Biedronka i Czarny Kot”.

I na tym koniec relacji z drugiego tygodnia „Lata w Szkole”, choć lepiej chyba napisać „Lata poza Szkołą”.